Vertix drugi part też druga

jak do tej pory pojawiło się od wuja opisów w sieci i testów maści wszelakiej porównujących, oceniających i opisujących.

mi nie zależy na tym, żeby zrobić test kolejny, postaram się raczej skupić na tym co mnie drażni, szczególnie w porównaniu z długo noszonym feniksem X6pro Solar.

więcej będzie na pewno minusów, bo na tym się skupię, ale tez proszę pamiętać, że nie chodzi o to, żeby te minusy przysłoniły nam plusy.

do tego Vertix rozwija się z dynamiką piątkowego wieczoru w barze, a garmin poniedziałkowego ranku w fabryce i to też proszę wziąć pod uwagę.

dodatkowo, za około tydzień, ma wyjść jakieś kolejne duże upgrade systemu, zapowiadają nowości duże, ja stawiam na śledzenie HRV całodobowe, bo pojawiło mi się na chwilę w appce Corosowej na telefon ( dodatkowy znacznik ) i zginał za parę godzin więc jakby coś tam kombinowali.

wracając jednak do tych minusów, które są rzeczywiste nie wydumane i warto, żeby były wyraźnie podkreślone, szczególnie dla tych którzy chcą przesiąść się z Garmina F6X.

trochę może będzie to chaotyczne, ale nie mam żadnego planu, ot jak słowacki gadał, chodzi mi o to, żeby język giętki powiedział to co pomyśli głowa.

ekran. G. ma lepszy, jakieś 10-20 %, lepszy kontrast, czarny przy podświetleniu, nie niebieski jak Vertix, do tego Coros ma szafirowe szkiełko co niestety powoduje, ze jest więcej blików i odblasków niestety. o ile na zewnątrz to kompletnie nie przeszkadza to w domu w świetle sztucznym, różnica jest widoczna. można z tym żyć i dramatu nie ma, ale jak pisałem w garminie jest lepiej.

inna sprawa, że najbardziej te odblaski przeszkadzają jak się ma wyłączone podświetlanie ekranu, ja mam włączone na ruch całodobowe na ruch ręki, więc nie widzę różnicy, co faktu nie zmienia jednak w niczym.

do tego natywne tarcze dzienne to jest jakaś tragedia dizajnerska, dwie, może trzy nadają się jako tako do używania i chyba tylko dlatego, że wadę wzroku mam dużą i wyjścia innego nie mam. dla mnie to estetyczna rozpacz co sobą reprezentują, nawet nie chcę screenów dawać, bo to jest rzyg w 3d. nie ma porównania do nawet natywnych Garmina, nie pomnę już o tym, że są setki ciekawszych do pobrania na na G. cytując klasyka, brzydkie jak dworzec w Kutnie w nocy.

codzieny pomiar tętna. źle lub bardzo źle. co prawda ostatnio się coś poprawiło, ale podczas normalnego użytkowania zadrzały się skoki pod 178 ??? WTF ? na nic tłumaczenia na fajsie Corosa, że pewnie źle nosze zegarek, ba- nawet proponowali mi niektórzy, zebym się zgłosił do lekarza, bo chyba coś nie tak ze mną. to akurat oczywiste,ale nie w temacie skoków tętna. bez wzgledu czy zegarek zapinany na nadgrastku, powyżej, czy gdzie tam,skoki są i to duże. chociaż jak pisałem ostatnio zaczeło byc lepiej ale i tak zdarzają sie pod 150, gdzie normalnie powino być nmax 110-120. na garminie nie miałem takich jazd bez względu gdzie Fenix był załozony, ale Coros ma nowy czujnik tętna, więc pewnie jakimś softem to załatwią. oby- bo jest słabo póki co..

mapy, no fajne ze są w Corosie, ale teraz będzie dużo tych „ALE”

garmin jest kombajnem strasznym jeżeli chodzi o mapy i nawigację i nic nie ma żadnego doskoku do niego. NIC. Coros jest taczką, która coś tam się zbliża do tego, ale mniej więcej tak, jak ja się zbliżam do zbicia fortuny i majątku.

konkrety: w garminie mapy są graficznie świetne, do tego od cholery różnych customs map do ściągnięcia, prawdziwa nawigacja, śledzenie po tracku, wyznaczanie trasy wraz z nawigacją wg kursów popularności i wszystko co tylko możemy siebie wymarzyć włącznie z nawigowaniem i wyszukiwaniem waypointów itd.

Coros V2 mapy mdłe graficzne, mało kontrastowe, do ściągnięcia za free cały świat, Topo oraz zwykłe i możliwość przełączania się miedzy nimi jak i też nałożenia jednych na drugie. wersja open street maps, niestety mniej dokładne od garmina tak na oko, a do tego, bez żadnych oznaczeń, nazw itd, trochę to słabe. Coros tłumaczy, że nie chce zaciemniać obrazu, ale znowu to słabe bo jebnął wielki trójkąt jak znacznik pozycji, który więcej zaciemnia, niż nazwy ulic wg mnie. ewidentnie do poprawki. do tego:

brak możliwości dodatnia map do ekranów treningowych (garmin oczywiście bez problemu) ale co gorsza, nie ma możliwości nawet włączenie sobie dodatkowo w trakcie treningu strukturalnego, bo nie i już. podczas zwykłego treningu jest taka opcja, ale faktu nie zmienia, że trzeba wchodzić dodatkowo w menu i przełączać się miedzy mapami i treningiem, czyli coś tam jest, ale działa to słabo mocno na chwilę obecną. nie ma oczywiście nawigacji jak w garminie, jest śledzenie tylko wgranego tracka, jak to działa nie wiem, bo nie próbowałem ale tutaj wszelkie zegarki działają podobnie. mam mieć synchro tras z koomotem i stravą ale póki co nie ma.

natomiast wielkim plusem Corsa podczas mapowania jest pokrętło boczne które bardzo sprawnie przybliża i oddala skalę mapy, plus dodatkowo dotykowy ekran, pozwalający na bardzo sprawne przesuwanie całości po ekranie, oraz dużo płynniejsze działanie całych map niż w Garminie. to zdecydowanie jest lepsze i tu akurat nie ma nic do skrytykowania w tym temacie.

jak już jesteśmy w temacie „NIE MA” to Coros nie ma płatności NFC. nie i chuj, nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz. szkoda wielka i dla mnie fatalnie, bo bardzo się z tym polubiłem na garminie. czytam po forach teorie, że te płatności w zegarku to dla leniwych, że ile to kartę wyciągnąć z kieszeni i tego typu rzeczy, włącznie z cytuje z pamięci – płatności w zegarku niepotrzebne bo spocony po treningu ta ja zakupów w sklepie robić nie będę- ale to są tak samo dobre teorie jak te, że otwarte piwo tez smakuje nieźle po tygodniu.

nie wnikam, co kto lubi robić spocony i po czym, nie jestem leniwy, nie mam problemu z tym, żeby wyciągnąć kartę z kieszeni, ale wolałbym nie brać na każdy dłuższy trening pieniążka w woreczku na wszelki wypadek, tylko mieć możliwość zapłacenia zegarkiem w razie czego, a już parę razy na longu garmin mi dupę ratował w sklepie. więc jak dla mnie dyskusje że NFC niepotrzebne bo leniwi i spoceni jesteśmy, że tak polecę skrótem myślowym, są totalnie z dupy.

osobiście zaczynałem biegać ze stoperem casio na ręce w roku 1999, na trasie wymierzonej rowerem w lesie więc pamietam czasy bez różnych ułatwień, ale też pamietam, że zawsze pieniążek był w kieszeni szortów w woreczku foliowym i też pamietam jak mnie to drażniło. duża strata jak dla mnie.

muzyka. Gramin znów ma wszystko, mp3, streaming, podziały na katalogi, itd. Coros tylko zwykłe Mp3 do tego wrzucone wszystko póki co do jednego worka, więc mimo, że sobie utworzymy osobne katalogi do słuchania, to jest dramat bo i tak bierze wszystko na raz bez podziału na katalogi. natomiast płacze, że mp3 to przestarzały format itd, można se wsadzić bo jest muza w trakcie treningu, jak ktoś lubi słuchać i koniec kropka, a dzięki uprzejmości Jarka Keiwa dostałem link do ściągnięcia za free z sieci czego tylko dusza zapragnie w mp3 więc jak się raz poświęci chwile na skompletowanie sobie zestawu starczy na lata, a nie trzeba płacić za stremaningi bo wszelaki działają tylko wersje płatne na garminie. dla niektórych to bez znaczenia bo używają codziennie i tak, ale ja na przykład nie używam spotifaey i piliłem jak głupi, bo za leniwy byłem wyszukać sobie mp3jek. a po czasie się okazało, ze i tak słucham tylko jednej playlisty na akcenty, bo reszta to słuchowiska. samo łączenie, przesył , jakość bez uwag, bez rwania łączności dziur w dźwięku itd.

także może póki co nie jest idealna ta muzyka, ale jest, a po drugie, znajac tempo corsosa zaraz się to zmieni na lepsze. i znów fajna sprawa ekran dotykowy do nawigacji, dużo to lepsze od Gramina jak chcemy sobie coś wyszukać i i głośniej cieszej przez pokrętło dużo wygodniejsze jeżeli ktoś używa jak ja airpro i nie ma mozliwsci z poziomu słuchawek tego zrobić.

to chyba największe dramaty jakie zauważyłem w porównaniu z Garminem F6X Solar. jak coś się przypomni to dopiszę, ale nie myślę. o plusach będzie w kolejnym tygodniu.

czuj, czuj, czytaj.

cichykot Opublikowane przez:

6 komentarzy

  1. Łukasz
    31 grudnia, 2021
    Reply

    Jak tam wpis z plusami?
    Jestem obecnie na Vertixie i po 2 dniach jest WHOW ale zastanawiam się, czy nie dopłacić jednak do dwójki.. wydaje się bardziej przyszłościowa. No może poza wycięciem ANT+, bo to niezrozumiałą decyzja

  2. Anonim
    31 grudnia, 2021
    Reply

    no będzie, będzie, brak było ostatnio ceny twórczej a tez i bardzo dużo rzeczy poprawili w międzyczasie, także teraz z czystym sercem mogę poemat pochwalny napisać.

  3. Łukasz
    1 stycznia, 2022
    Reply

    Czyli Twoim zdaniem warto dopłacić do dwójki, w szczególności jak myśli się o zakupie na 2-3 lata jak nie więcej?

  4. 1 stycznia, 2022
    Reply

    zdecydowanie, tak na szybko.
    większy ekran, bateria, zupełnie nowe systemy gps. muzyka.
    nie ma co porównywać.
    a różnica w cenie nie jest jakaś obłędnie duza.
    ps
    a miałem jedynę więc wiem co piszę.
    chyba 🤣🤣🤣

  5. Łukasz
    1 stycznia, 2022
    Reply

    Z tego co widzę na amazonie jest w fajnej cenie, kilka stówek taniej niż w innych miejsach. Nieco się wahałem między Fenixem 6X Pro a właśnie Vertixem 1/2 – no ale jakoś nie przepadam za garminami, do tego bateria u nich to słabizna straszna

  6. 1 stycznia, 2022
    Reply

    wybór jak zwykle jest ciężki.
    generalnie F6X pro jest bardziej skończonym zegarkiem, z wiekszą liczba funkcji, lepszymi mapami ( jeszcze) i ogólnie funkcjonalnie jest lepszy w wartościach bezwględnych.
    jakiś czas temu brakowało mi paru funkcji z F6 teraz coraz mniej.
    wybór był mój świadomy o tyle, że chciałem uciec od garmina.
    nie była to pierwsza próba ucieczki, ale teraz pierwsza zakończona powodzeniem.
    i nie żałuje tej decyzji.
    którego byś nie wybrał, F6x pro Czy Vertix2- obydwa zegarki są świetne.
    musisz zdecydować co jest dla Ciebie ważne z ich funkcji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.